nie mam innego wytłumaczenia jak tylko brak czasu spowodowany piękną pogodą:) Całe dnie spędzamy poza domkiem.
Uwielbiam takie upały:)
Ale korzystając z wakacji pojechaliśmy w odwiedzinki do mojej mamy:) Byliśmy w sumie tylko 4 dni, ale zawsze to coś i odskocznia od codzienności w mieście:)
Córka została u babci do końca wakacji, ale zobaczymy ile wytrzyma, bo już były 2 dni kiedy miała chwile załamania.....
A więc jestem w domku z mężem i synkiem.Przez te upały to nawet się drutów w ręce nie chce brać....
Ale powoli powoli coś tam się dzierga, a oprócz tego po przejrzeniu niektórych blogów masę pomysłów i planów. Zobaczymy co uda się zrealizować.
Tymczasem moja robótka wygląda tak.....
a ma być to bluzeczka dla córki. Jest to raglan od góry, robiony wprost z głowy. Chciałam ją wzbogacić w jakiś dodatkowy wzór i padło że spróbuję zrobienia warkoczy....Wyszło jak wyszło, jak na pierwszy raz chyba może być. Najważniejsze iż wiem co źle zrobiłam w tych warkoczach....