Już jest mój wymarzony kardigan.
Może nie jest idealny, sama mam kilka uwag ale mi się podoba i będę w nim chodziła.
Na zrobienie mojego wymarzonego ogoniastego zeszło mi ponad miesiąc jak nie więcej, gdyż zbrakło mi włóczki i czekałam na zamówienie. Oczywiście w między czasie wydziergałam kilka innych rzeczy, co zresztą widać na blogu.
Oto i on
Oczywiście nitki są tylko pochowane, nie jest zblokowany...
Rękawy są takie jakie są gdyż już nie chciałam czekać na kolejną dostawę włóczki. Mi się podoba.
Jedyne co bym zmieniła to ilość oczek w tyle bo wyszedł za szeroki. Na fotkach tego może nei widac, ale tak jest. Rękawy robiłam pierwszy raz metodą magic loop.
I co wy na to?????
Włóczka - Oliwia - 25 % wełna i 75 % akryl. Motek 100 g/ 250 m. Zużyłam równo 4 motki.
Druty - 4,5